Ocieplanie z zewnątrz
Powoli zaczynamy ocieplać domek. Styropian "10" z frezem, po staremu EFS 15 :)
Na pierwszy ogień poszedł lewy bok domku czyli strona zachodnia.
I już efekty końcowe:
Powoli zaczynamy ocieplać domek. Styropian "10" z frezem, po staremu EFS 15 :)
Na pierwszy ogień poszedł lewy bok domku czyli strona zachodnia.
I już efekty końcowe:
W weekend stworzyłam sobie mały ogródek. Posadziłam: ogórki gruntowe, marchewkę, pietruszkę korzeniową i naciową, sałatę, rzodkiewkę, szczypiorek, szczaw, dynie i kwiatki. Sami zobaczcie jak mi to ładnie wyszło, nawozu użyłam naturalnego hi hi. teraz czekamy na efekty. Sama jestem ciekawa co z tego wyjdzie :)
Stan przed, prawy tylni narożnik działki:
A to już nawieziona ziemia i jedziemy z sianiem:
A oto proszę państwa uprawy po 10 dniach, acha dosadziłam pomidory we flanckach :)
Uprawy na dzień 24.06:
- groszek zielony
- jeden z dwóch pomidorków na krzaczkach
- moja duma: rzodkiewka, po wyrwaniu już malutka do jedzenia
- sałata
29.06 plony: rzodkiewka, dynia zaczęła kwitnąć, groszek i ogórki też coraz lepiej. Idzie także fasola i cukinia oraz kwiatki z cebulek - mieczyki :)
Pierwszy pomidorek będzie dla kochanej babci:
Szczaw i pomidorki:
07.08.2008 cukinia, ogórki, marchewka i groszek - bomba!
FASOLKA
OGÓRASY
PIETRUSZKA KARBOWANA
W KOŃCU DYNIA:
PLONY PRZYWIEZIONE DO DOMKU:
Mamy już podłączony kominek. Wujek najpierw wylał postument, potem ustawiliśmy kominek tak jak ma być dolecowo, kupiliśmy wszystkie potrzebne rurki i zamontowaliśmy. Ja miałam zaszczyt dokonać inauguracji i mogłam pierwsza napalić w kominku hi hi. Jest super, daje wielkie ciepło i już powoli wujek rozprowadza instalacje grzewczą na pozostałe pomieszczenia.
Przy okazji widać jak pięknie schną nasze tynki :)
15.08 obudowany kominek:
Jak pisałam na początku nasz projekt domu jest wzorowany na oryginalnej Elektrze choć wprowadziliśmy troszkę zmian. Dla zainteresowanych opiszę wszystko po kolei.
To oryginalna Elektra:
Z zewnątrz różni się nasz domek właściwie minimalnie:
- od frontu mamy tylko jedno okienko "zwykłe" i dwa dachowe mniej więcej nad nimi
- w garażu nie mamy tego okienka "bulaj" na bocznej ściance
- i doszło jedno okienko, a właściwie wyłaz dachowy
- lewy bok domu jest identyczny zaś prawy nie ma trzech okien jak w oryginale, tylko jedno ( w łazience) a w garażu zamiast okien mamy luksfery i dach ma dwie połacie, a nie jedną i dodatkowy wyłaz widać :)
- prawy bok domku taki sam choć chyba dach jest ciutkę inaczej
- tył domku identyczny jak w oryginale tylko u nas garaż jest zrównany z domem więc z tyłu go nie widać
A teraz co działo się we wnętrzu:
PARTER
- garaż zrównaliśmy z bryłą budynku, zabrał ze sobą jakby kotłownię i łazienkę, nie ma przejścia do kotłowni tak jak w Elektrze
- schody są w innym miejscu, tam gdzie w oryginale było wc, pod schodami planuje śchowek, ale czy będzie on zabudowany to jeszcze zobaczę :)
- w Elektrze kuchnia z jadalnią jest na froncie, ja wydzieliłam dużą kuchnię, która będzie przedzielona cieniutką, ale wysoką ścianką z karton gipsu jednak nie na całej szerokości kuchni tylko tak, aby były do niej dwa wejścia; jadalnia będzie zaraz za ścianką i będzie sięgała mniej więcej do połowy wykusza, reszta będzie salonem; kominek tylko wewnętrzny i jedno duże wyjście na taras z przesuwaną częścią środkową na prawo :)
- sypialnia jest przedzielona drzwiami szklanymi przesuwanymi z małym pokojem, który został i tak pomniejszony kosztem łazienki, którą sobie powiększyliśmy :)
- i czas na metraże: kuchnia - 15,50; jadalnia i salon 39,60; sypialnia 15,50, mały pokój 12,76; łazienka 10,40; hall i komunikacja 13,74; kotłownia 3,82 i garaż 34,98 m kwadratowych; wszystkie pomieszczenia są przestronne i duże :)
PODDASZE
- jest całkowicie inne niż w oryginale; po wejściu schodami do góry na lewo mamy wąską, ale długą garderobę w której dałam odrobinę światła dziennego dzięki małemu wyłazowi dachowemu
- zaraz na wprost mamy olbrzymie pomieszczenie tzw. pokój bilardowy, tutaj będą odbywać się imprezki, jest ono z wyjściem na balkon :)
- z tego pomieszczenia wchodzi się do pokoju dziecięcego również z wyjściem na balkon, ten sam zresztą bo to balkon jest nad wykuszem
- na prawo od schodów mamy dużą sypialnię z podwójnym wyjściem na balkon i pięknym widokiem na jeziopro i okolicę :)
- na prawo w głębi łazienka, piękna pod skosami również z wiokiem na jezioro
- będzie jeszcze strop z desek, a powyżej niego stryszek gdyż warto wykorzystać tak wysokie pomieszczenia
- i czas na metraże: hall i komunikacja (czyli pokój bilardowy i korytarz) 34,94; pokój dziecięcy 19,63; sypialnia 19,58; łazienka 9,33; garderoba 4,89 m kwadratowych
Podsumowując poddasze jest o wiele piękniejsze niż parter, jest tam taki klimacik i pomimo naszych założeń, że dół ma być dla nas, a góra dla dzieci to chyba zmienimy plany gdyż zakochaliśmy się w tej górnej sypialni... Są małe mankamenty w projekcie, nasza "mądra" architekt zaprojektowała belki od więźby w środku pomieszczeń, kilka dało się ukryć w murach i przy wykańczaniu wnętrz będą one ozdobą, jeden a'la filar został w pokoju bilardowym - nada się do imprez :) oraz jeden w sypialni, ale myślę, że i tak spokojnie da się tam rozmieścić meble...
Ocieplanie poddasza, zaczynamy od garderoby :)
Strop na poddaszu dodatkowy i w dziurze będzie składana drabinka :)
Instalacje wewnętrzne:
Pion do centralnego odkurzacza:
I wyszlifowany filar ozdobny na poddaszu w pokoju bilardowym:
I stryszek nad poddaszem: